niedziela, 25 listopada 2018

Dzień 10 - Mantasaly Bay oraz wyspa Emerald Island


Mantasaly  bay to  nowe magiczne miejsce na hotelowej mapie Madagaskaru, ma tez swoja tajemnice, ale o tym dalej...








Po pieknej uroczystosci w muzyczno-pubo-szopie w  Diego Suarez ciezko było nam wstać...  mi na przykład się nie udaje  ta sztuka w ogóle. Po sniadaniu znajduje dogorywajacego na werandzie Blondyne, a po kolejnej godzinie nie wiadomo skad wyłania sie Juras. Reszta ekipy jakims cudem wstała o świcie i ruszyła wraz z przypływem na odległa o godzine drogi wyspę Emerald Island.

Ja zas pisze bloga i regeneruje sie świerzymi owocami liczii z ktorych słynie Madagaskar.



Do lanczu czas płynie spokojnie i sielsko...

Wczesnym popołudniem chłopaki wracaja zajechani jak konie po westernie... nie dosc ze trzy godziny snu i pobudka o szostej rano (dzis w tej czesci wyspy jest bardzo mocny odplyw i przyplyw Oceanu wiec trzeba planowac takie rzeczy mocno), do tego poinprezowy kac, niewyspanie i słońce silne jak spawarka.  Wyprawa natomiast udana, przynajmniej tak wynika ze zdjec. :)
















Wieczorem pożegnalna kolacja. Kucharz przechodzi sam siebie. W menu krewetki rzeczne wielkości butelek, lub... lokalny homar:



Ale wrocimy do samego Mantasaly Bay czyli pieknego resortu w ktorym mieszkamy. Bungalowy, basen, patio nad basenem. Bardzo porzadnie, ale widac ze wszystko nowe. Kuchnia wyborna, natomiast jestesmy sami. Miejsce prowadzi rumuńska para. Oczywiscie ten hotel znalazl nam nasz Heniu misjonarz. Co ciekawe trzy razy dopytywali sie przez telefon czy napewno az tylu facetiw chce na spontanie do nich przyjechac. Hotelu nie ma zas na booking.com. Wlasciciel przemily i serdeczny. W srodku budynki zadbane, bezpiecznie, w nocy ochrona z kałasznikowami. Gdzies ustalismy ze wlasciciel byl politykiem w Rumunii. Gdzies padlo nazwisko z jakiego rejonu, gdzies zaświtał Popkowi pomysł aby odpalic sledztwo w google... 

...okazało sie  ze nasz hotel skrywa wielka tajemnice, a jego własciciel nie przez przypadek ubiega sie o azyl polityczny na Madagaskarze aby uniknac ekstradycji...

..... jutro wczesnym rankiem ruszamy w dalsza podroż...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz